„Kiedy pięciu aktorów, z jaskrawym makijażem, ubranych w długie kwieciste suknie i z wysokimi kokosznikami na głowach, w pierwszej scenie przedstawienia wychodzi przed publiczność i ceremonialnie jej się kłania, widownia reaguje - co naturalne - szmerem śmiechu.
Mnie w tym momencie zmroziło. Pomyślałem, że jeśli BABA CHANEL Nikołaja Kolady zostanie na scenie Wybrzeża zamieniona w występ jakichś folklorystycznych drag queens, czeka nas piękna katastrofa. Pomyliłem się jednak. Pomysł reżysera, Adama Orzechowskiego, by role wiekowych członkiń folklorystycznego zespołu Olśnienie powierzyć męskiemu kwintetowi, jakiekolwiek były tego pomysłu powody, broni się w całym przedstawieniu. Oglądając je, szybko zapominamy o pierwszej konfuzji, choć sytuacja nie przestaje nas bawić. Może o taki właśnie efekt chodziło: dyskretnego humoru, lekkiej zabawy, może właśnie szło o formę scenicznego komediodramatu, sztuki pół żartem, pół serio? Cała piątka aktorów tak właśnie gra swoje bohaterki - naturalnie, bez przerysowań, jakby paradowanie w wysokich kokosznikach było dla nich rzeczą najzwyklejszą w świecie. Prędko się z tym oswajamy, choć jest to nieodparcie śmieszne. [...] BABA CHANEL w Teatrze Wybrzeże to piękny spektakl, przedstawienie, w którym udała się rzadka i trudna sztuka połączenia komizmu i powagi, lekkości i głębi, wzruszenia i zamyślenia."
Jarosław Zalesiński
Całość na stronie miesięcznika Teatr
Oglądaliśmy go w ponad 100 spektaklach od 1983 roku. Na zawsze zapamiętamy jego ciepłe słowo, poczucie humoru, mądrość i wybitne role. O tym, kim był dla nas - całej społeczności Teatru Wybrzeże, opowiadają jego koleżanki i koledzy.
Dotarła do nas bardzo bolesna wiadomość. Zmarł nasz serdeczny kolega, jeden z najwybitniejszych aktorów Teatru Wybrzeże, Krzysztof Matuszewski, „Matucha”, „Matuszka”. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 2 sierpnia na Cmentarzu Centralnym Srebrzysko.
Długo czekaliśmy na ten dzień. Ogłaszamy XII edycję Festiwalu Wybrzeże Sztuki.