Teatr Wybrzeże logo
Teatr Wybrzeże logo
  • Spektakle
  • Aktualności
  • Zespół
  • Kontakt
  • O Teatrze
  • Repertuar
  • Aktualności
  • Zespół
  • O Teatrze
  • Kontakt

NEWSLETTER


ORGANIZATORZY
Logo - Teatr Wybrzeże
Logo - Ministerstwo
Logo - Sopot
Logo - EU
Logo - Pruszcz Gdański
Logo - 20 lat Polski w UE
MECENAS TEATRU
Logo - Ziaja
PATRONAT MEDIALNY
Logo - RMF CLASSIC
Logo - trojmiasto.pl
BiletyDla mediówDostępnośćEdukacja InwestycjeKontaktO teatrzePolityka prywatności
ProjektyTeatr OnlineSpektakle archiwalneWydarzenia archiwalneWynajemHistoriaKomunikacjaFAQ
Bilety online
Rezerwacje
facebook logo
twitter logo
instagram logo
Youtube logo
Teatr Wybrzeże ul. Św. Ducha 2, 80-834 Gdańsk, tel: 058 301 7021 NIP: 5830007614
© 2023 Teatr WybrzeżebipRealizacjaMapa strony

Wspomnienie Krzysztofa Matuszewskiego

Wspomnienie Krzysztofa Matuszewskiego

Dziś żegnamy Krzysztofa Matuszewskiego, naszego Matuchę, Matuszkę.

Oglądaliśmy go w ponad 100 spektaklach od 1983 roku. Na zawsze zapamiętamy jego ciepłe słowo, poczucie humoru, mądrość i wybitne role.

O tym, kim był dla nas - całej społeczności Teatru Wybrzeże, opowiadają jego koleżanki i koledzy.

 

Adam Orzechowski

Krzysiek przewijał się przez całe moje zawodowe życie. Czasem jesteśmy sobie jakoś dani, nawet o tym nie wiedząc.

Pierwszy raz zapamiętałem go ze spektaklu na Scenie Kameralnej w Sopocie Już prawie nic. Zagrał w jednym z pierwszych spektakli, jakie realizowałem w Wybrzeżu – Zbyszka w Moralności Pani Dulskiej. Później wielokrotnie z nim pracowałem, widziałem jego rozwój, walkę o postaci, ale też widziałem jego bój o samego siebie, o aktorską kondycję, o jego człowieczeństwo.

Wiele pułapek, które zastanawiają na nas zawody artystyczne, nie ominęło Krzyśka, ale myślę, że wyszedł z tego obronną ręką.

Grał coraz piękniej, coraz dojrzalej, coraz mądrzej mówił o rolach, o postaciach, o życiu. Miał specyficzne poczucie humoru. Co tydzień razem pływaliśmy na basenie, jeździliśmy na rowerze, byliśmy na niejednej rowerowej wyprawie.

Czekał, aż pojedziemy do Sobieszewa. Miałem do niego zadzwonić, kiedy będę gotowy. W poniedziałek, w dniu jego ostatniego przedstawienia, pomyślałam nawet, że muszę to zrobić. Pewnie jeszcze będę dzwonił.

 

Grzegorz Gzyl

Matuszka był wyjątkowy. Kochał to, co robił bezgranicznie. Scena stała się dla Niego żywiołem, a On świadomie rzucał się na głęboką wodę. Był jak wino. Im starsze, tym lepsze. Zawsze perfekcyjnie przygotowany. Jako kolega - niezawodny, umiejący słuchać i doradzać. Był autentyczny. Wielki smutek i pustka. Żegnaj Krzysiu.

 

Małgorzata Brajner

Drogi Matuszko,

było nam dane przez ostatnie lata zagrać kilka skomplikowanych, ale nie pozbawionych uroku i humoru, relacji. U Eweliny Marciniak byliśmy mamusią i tatusiem… Gotowałam Ci na obiad balony… Czyściłam srebra i parzyłam herbatę. U Franka Szumińskiego podwójnie wyznawałam Ci miłość i przywiązanie. A cośmy się „nachichrali” na scenie i za kulisami w Więziach Oleny Apchel, to tylko my wiemy.

Dziękuję Ci za te spotkania, Krzysiek. Za wspólne „gotingi”, ale i głębię zdarzeń. Za to, że nie było nam wszystko jedno.

Zaskoczyłeś nas tym zniknieniem swoim…

Odpoczywaj w pokoju.

Do zobaczenia.

 

Joanna Kreft-Baka

Najbardziej podobało mi się w Krzyśku to, że był otwarty na świat, na życie, na ludzi. Kochał z nimi rozmawiać, nie było dla niego rzeczy niemożliwych, zawsze serdeczny i pomocny.

 

Dorota Rozwadowska

Krzysiulku, mam ciężar na sercu, bo odszedłeś… nagle, niespodziewanie. Każdego dnia w garderobie 207 przez chwilę czekam na Ciebie i płaczę z tęsknoty za Tobą. Dziękuję Ci za ostatnie słowa, które wymieniliśmy do siebie. Dziękuję ci za same fajne chwile ♥️🖤 

 

Piotr Łukawski

Matuszka…

Dziękuję za Twój pawlacz u mnie w mieszkaniu… za nauczenie mnie, jak się wbija gwoździe tak, żeby nie zniszczyć papy na Twoim dachu w Pogódkach…

Za każdą ciętą ripostę …

Za uczciwe, życzliwe podpowiedzi, rady nigdy nienachalne… delikatne, czułe, wnikliwe… w punkt… z którymi nie umiałem się zgodzić… po czasie po cichu wprowadzając je w życie z Twoją wdzięcznością i ciepłym figlem w oku bez komentarza…

Za czas… za zielony kubek w Twoich rękach…

Za te dwa dni z drewnianymi parapetami, które niedawno sprawiłeś w moich pokojach…

Za Twój przeciągły, donośny, rytmiczny śmiech i że nigdy nie narzekałeś, nie skarżyłeś się na nic… tak jak ja… surowo, mądrze mi to wytykając…

Dziękuję, Matuszka…

Nie mogę uwierzyć, że nie zadam Ci już pytania: „Czy widział Pan kiedy Sarę Bernhardt…???”

Znając Cię, wierzę że już się tam dobrze bawicie…

Dobrego czasu Tam na górze, baw się dobrze…

 

Ella Naduk

Ostatni raz widziałam go w sobotę, 12 lipca. Rozkładałam rekwizyty na trasie oprowadzania po teatrze, a on zaszedł do teatru po ślubie kolegi, żeby zapalić fajkę w palarni. Porozmawialiśmy chwilę, pożartowaliśmy. Powiedziałam, że trzymam kciuki za jego nową premierę, a on powiedział, że trzyma kciuki za mnie. W każdym innym przypadku czułabym, że to wyjątkowe słowa na pożegnanie, ale z Matuszką rozmowy wyglądały w ten sposób za każdym razem. To jedna z tych osób, na których widok twarz od razu się rozpromienia. Zawsze był wspierający, dopytywał, interesował się, żartował. Tacy ludzie mają tylko jedną wadę - cholernie ich potem brakuje.

 

Monika Mioduszewska

Kiedy zaczęłam pracować w Wybrzeżu, na początku czułam się tu dość obco. To uczucie minęło, kiedy spotkałam na tarasie Krzysia. Po prostu mnie przyjął. O nic nie pytał, siedzieliśmy sobie, rozmawialiśmy, śmialiśmy się. I tak już zostało.

 

 

 

 

Opublikowano: 1.08.2025

Zobacz więcej

Będzie nam Ciebie, Matucha, strasznie brakować...29.07.2025

Będzie nam Ciebie, Matucha, strasznie brakować...

Dotarła do nas bardzo bolesna wiadomość. Zmarł nasz serdeczny kolega, jeden z najwybitniejszych aktorów Teatru Wybrzeże, Krzysztof Matuszewski, „Matucha”, „Matuszka”. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 2 sierpnia na Cmentarzu Centralnym Srebrzysko.

Wybrzeże Sztuki powraca28.07.2025

Wybrzeże Sztuki powraca

Długo czekaliśmy na ten dzień. Ogłaszamy XII edycję Festiwalu Wybrzeże Sztuki.

GROW WITH THE FLOW – poranek pełen słońca, muzyki i kawy27.07.2025

GROW WITH THE FLOW – poranek pełen słońca, muzyki i kawy

26 lipca dach Teatru Wybrzeże stał się niezwykle energetyczną przestrzenią. GROW WITH THE FLOW, czyli poranny coffee rave z widokiem na miasto, letnimi beatami i aromatyczną kawą za nami.