
Serdecznie zapraszamy na pięćdziesiątych NASZYCH NAJDROŻSZYCH Philipa Osmenta w reżyserii Rudolfa Zioło. Prezentacja jubileuszowego spektaklu odbędzie się dzisiaj o godzinie 19.00 na Scenie Kameralnej w Sopocie.
Małe miasteczko, zwykli ludzie. Z pozornie błahych, prozaicznych, zdawkowych rozmów i zdarzeń, układa się dziwny, duszny krajobraz ludzki, pełen wzajemnych żali, pielęgnowanych urazów, miłosnych zawodów, rozczarowań. Czechowowska w klimacie opowieść o pozornie tylko spokojnej angielskiej prowincji, wsparta wybornym aktorstwem!
„Kościelny chór w małym miasteczku w Anglii dostał brawa już na początku sztuki. I to brawa jak najbardziej zasłużone, bowiem dawno nie widziałam takiego koncertu gry aktorskiej. Każdy zbudował wyrazistą, konsekwentnie poprowadzoną postać. Wszyscy grają z ogromną sugestywnością, pozostając w pamięci."
Grażyna Antoniewicz, Dziennik Bałtycki
Philip Osment
NASI NAJDROŻSI
Przekład: Julita Grodek
Reżyseria: Rudolf Zioło
Scenografia: Magdalena Gajewska
Opracowanie muzyczne: Bolesław Rawski
Przygotowanie wokalne: Anna Domżalska
Występują: Małgorzata Brajner (Margaret), Piotr Chys (Matt), Katarzyna Kaźmierczak (Elaine), Dorota Kolak (Dulcie Barker), Emilia Komarnicka (Tufty), Michał Kowalski (Terry Barker), Małgorzata Oracz (Caroline), Cezary Rybiński (Alaric Barker), Jarosław Tyrański (Barton).
Prapremiera: 27 marca 2010 roku na Scenie Malarnia
Czas: 2 godziny 25 minut (jedna przerwa)

Mrocznie. Świątecznie. Ciemno. Za nami ostatnia premiera tego roku, 𝕹𝖔𝖘𝖋𝖊𝖗𝖆𝖙𝖚 w reżyserii Mariusza Grzegorzka.

Czy zimowa przerwa spędzona w mieście może dostarczyć dzieciom emocji? Jak najbardziej – szczególnie w Teatrze Wybrzeże! Zachęcamy do obejrzenia spektaklu ZŁOTY KLUCZ, a także do udziału w lekcjach teatralnych i zwiedzaniu teatru od kulis. Nasza oferta jest skierowana zarówno do uczestników indywidualnych, jak i zorganizowanych grup.

Wielki traktat o odwiecznej walce Dobra ze Złem, podany w atrakcyjnej formie kultowego horroru à la Friedrich Murnau, ożyje już niebawem na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże w autorskiej interpretacji Mariusza Grzegorzka.