„Na scenie pojawia się Kobieta (Dorota Androsz), chwilami mówi jak dziecko, jest ubrana w pampersa, by za chwilę zamienić go na bieliznę, następnie sukienki i buty na obcasach. Bez wątpienia jest ofiarą. Jest katowana przez brutalnego, ordynarnego i pozwalającego sobie na wszystko Mężczyznę (Marek Tynda), który znęca się nad nią zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
[...]
Aktorzy nieustannie naruszają intymność publiczności. Dotykają, prowokują, podrywają. Zmuszają do niechcianych zbliżeń, głośno komentują ubiór oraz zawartość torebek, kamerują reakcje ludzi. Mamy wrażenie, że bierzemy udział w psychologiczno-socjologicznym eksperymencie, w happeningu, podczas którego oglądający doświadczają zniewolenia sytuacyjnego, językowego i cielesnego. Tylko dlaczego nikt nie protestuje? Nikt nie wychodzi, nie oburza się i nie stawia oporu?! Nie dorośliśmy do wolności?"
Edyta Drozdowska, portal Moje Miasto Kraków
całość na stronie www.mmkrakow.pl
W październiku przygotowaliśmy dla Was bogaty program wydarzeń z myślą o dostępności, różnorodności i otwartości.
3 października na Dużej Scenie odbędzie się prapremiera sztuki „Memling, czyli historia końca świata” w reżyserii Agaty Dudy Gracz. Z twórczynią tekstu, reżyserii, kostiumów i scenografii rozmawia Monika Mioduszewska.
Muzyka płynie, słońce jeszcze grzeje, w powietrzu czuć ostatnie podrygi lata — czujecie to?