
„Grzegorz Wiśniewski z niesamowitą wprawą i precyzją skonstruował w swojej inscenizacji siatkę zależności i relacji, której centrum stanowi tytułowy bohater. On i otaczające go postaci, świetnie zagrane przez zespół Teatru Wybrzeże, nieustannie przeglądają się w sobie. Ale też zatrzymują siebie nawzajem.
Wiśniewski pokazuje, że gdy ktoś raz wszedł w tę pajęczynę, nie wyjdzie z niej o własnych siłach. Nieszczęście bohaterów PŁATONOWA polega na tym, że każdy z nich chce się z tej pajęczyny wydostać, ale gdy próbuje - inni go natychmiast zatrzymują. Widać to doskonale na płaszczyźnie emocji, które ciągle są jakby zagaszane, tłumione. Każdy z bohaterów dociera do momentu, w którym chce wykrzyczeć swoje pragnienia, lęki, nadzieje. I wtedy pojawiają się inni, którzy ten krzyk dławią. Jedną z najbardziej wymownych scen jest ta, w której Sonia błaga Płatonowa, aby ruszyli w podróż. Szamoczącą się, krzyczącą kobietę zabierają sprzed oblicza Płatonowa inni. Tu nie ma ucieczki, nie ma wyjścia. Jest jedynie monotonne trwanie w bezruchu i tłumienie krzyku rozpaczy pijackim śpiewem. Dzwon nie zabrzmi tu nigdy.
Inscenizację Grzegorza Wiśniewskiego można śmiało określić mianem ekstraktu z Czechowa. Radykalnie przeprowadzone cięcia w tekście dramatu umożliwiły podanie Czechowowskich tematów w formie skrajnie zintensyfikowanej, bez „przegadania", bez ozdobników. Tę esencję Czechowa doskonale czuje zespół aktorski PŁATONOWA, którego mocna, nie stroniąca od cielesności gra powoduje, iż wizja Wiśniewskiego zyskuje kształt dzieła skończonego, a przy tym bardzo mocnego w swym znaczeniu i bardzo odważnego."
Anna Jazgarska

Przypominamy dzień, w którym w Teatrze Kameralnym w Sopocie po raz pierwszy wybrzmiało „Męczeństwo z przymiarką” Ireneusza Iredyńskiego w reżyserii Jerzego Jarockiego. Zapraszamy na 45. odcinek cyklu Z KRONIKI TEATRU WYBRZEŻE.

Lektura, po której trudno oddychać spokojnie. Tekst potwór, tekst niemożliwy. Tekst do mówienia. Tekst do grania. Tekst do śpiewania. Tekst do tańczenia. Tak wiele możliwości, gdyby tylko ktoś miał dość odwagi…

W grudniowy wieczór, gdy Mikołaj roznosi prezenty, a w powietrzu czuć zapach pomarańczy i cynamonu, zapraszamy Was do foyer Teatru Wybrzeże — w sam środek Doliny Muminków. Niech ten mikołajkowy wieczór stanie się wspólnym zanurzeniem w świecie wyobraźni. Posłuchajmy wspólnie jak Muminek poznaje świat zimy…