Pięć kobiet. Cztery czasy akcji. Trzy rodziny. Jeden dom. Spojrzenie na losy tego przedwojennego budynku z różnych perspektyw, tak narodowościowych, jak i pokoleniowych buduje interesujący i niejednoznaczny obraz permanentnie fałszowanej i manipulowanej historii. Tytułowy kamień staje się jednym z pionków w wieloletniej, pełnej niedomówień i białych plam grze w odkrywanie rodzinnych tajemnic. W potrójnej roli - nagrodzona - Justyna Bartoszewicz.
Adam Nalepa o spektaklu: KAMIEŃ Mayenburga to kryminał, który składa się dopiero w ostatnim momencie i pokazuje, że sprawcy są tak naprawdę ofiarami. To historia, której nie uda się niczego nas nauczyć, to powrót do WIŚNIOWEGO SADU już po jego wyrąbaniu. To NIEMCY reloaded Kruczkowskiego, PULP FICTION do góry nogami. To historia o kłamstwach życia i iluzjach marzeń, o samotności i obcości we własnym domu, o kamiennych drogach i skamieniałych emocjach, o wojnach ludów i walkach generacji.