Halvard Solness jest właścicielem świetnie prosperującej pracowni projektowej. Właśnie finalizuje budowę swojego nowego domu, którego właściwie ani on, ani jego żona już nie potrzebują. Stary spłonął dwanaście lat wcześniej. W pożarze zginęły ich kilkumiesięczne bliźniaki. Któregoś dnia w pracowni Solnessa zjawia się o połowę od niego młodsza Hilda Wangel. Nie ma bagaży ani pieniędzy. Twierdzi, że kiedy miała dwanaście lat, w górskim Lysanger, Solness całując ją i przytulając obiecał, że pewnego dnia powróci i zbuduje dla niej królestwo. Znużona czekaniem zjawia się po dziesięciu latach i żąda spełnienia obietnicy...
BUDOWNICZY SOLNESS to jeden z najbardziej tajemniczych dramatów Ibsena. Autor pisał go pod koniec życia, kiedy jego twórczość naznaczona była już wyraźnym piętnem symbolizmu.
Iwo Vedral o sztuce: „Snujący się po anonimowych korytarzach nowoczesnego hotelu bohaterowie filmu MIĘDZY SŁOWAMI czują ten sam niepokój, co postaci Ibsena. To depresja, której pochodną jest przejmująca samotność w tłumie, wśród bliskich i rzeczy, które tak bardzo pragnęliśmy mieć, w miejscach, do których pragnęliśmy dotrzeć. Jeśli do objawów depresyjnego zachowania zaliczylibyśmy tak częste, obiegowe nawet wypalenie, niepokój, zmęczenie, uczucie zniechęcenia to z pewnością byłyby to określenia przydatne w charakterystyce Solnessa. On właściwie nie znajduje już ani sensu ani celu własnej drogi. Jego ambicja realizuje się już jedynie w uniemożliwieniu innym osiągnięcia sukcesu. Za tą apatią i niezadowoleniem kryje się jakże współczesne przeczucie, że świat dzieli się tylko na wygranych i przegranych. Ostatkiem sił Solness dąży, by nie stać się przegranym."